Archiwum 19 stycznia 2005


sty 19 2005 zaklinaczka
Komentarze: 0

Mój mały nałóg,

Niewinny

Jak uśmiech aborcyjnego noworodka...

 

Nieszkodliwie,

Owijam myśli

Wyróżnionych

wokół małego paluszka,

Omamiam zapachem,

Przeszywam na wskroś

Słowami,

Przysparzam o zawroty głowy.

 

Sprawiam

Że szybujecie

Ramię w ramie z marzeniami.

Głupie nieloty przez chwilę

Na chwilę

Obdarowane piórami,

Którymi i tak

Bez instrukcji obsługi dla ślepych

Posłużyć się nie potraficie.

 

Mój mały nałóg,

Uzależniający

Jak mleczny smak mamuśki amfetaminy....

 

Mieszam gesty z błotem,

Papka ala gerber,

Zjedz skarbie spróbuj,

Uwielbiam napychać wasze umysły

Czekoladkami z Biedronki,

Kocham ten stan,

Kiedy plujecie sobie w twarz,

Podczas gdy najbardziej winna,

Podczas gdy ja,

Śmieję się do lustra...

 

Mój mały nałóg,

Który daje mi tylko

Przykro sodkie mdłości...

 

magic-imagination : :
sty 19 2005 zamykam oczy...
Komentarze: 0

Zamykam oczy,

Strzelają zapałki,

Spokojnie

Zamykam oczy,

Kwarantanna

Doznań cielesnych

Od

Doznań zmysłowych.

Zaciskam powieki.

Biała mgła przed oczyma,

Gęsto od uczuć w sercu,

Tłoczno w umyśle...

Kilka dreszczy

Podrzuca

Mym bezwładnym ciałem.

Magia zaczyna działać,

Okruchy drewna w oczach,

Rozpuszczają się czekoladowo.

Krew spływająca po policzkach

Rozmywa tusz łzoodporny.

Ze spokojnie zamkniętymi oczyma

Kontempluję,

Pragnąc by chwila ta trwała wiecznie...

 

 

magic-imagination : :