Komentarze: 1
Filuternie spogląda zza burzy czarnych loków,
Mruga oczyma
Kokieteryjnie trzepocząc firanami rzęs.
Okleja wszystkich lepkim
Złudzeniem
Miodowego mistycyzmu.
Uśmiecha się tajemniczo,
Przyciągając zaciekawione spojrzenia
Potencjalnych kochanków.
Córka dziadka od płaszcza podszytego hipnozą,
Delektuje się
Co raz to nowymi sztukami
Wyuczonymi
Z Malinowej Biblii,
W małej chatce
W głębi dębowych lasów.
Cukierkowo oddycha,
Słodko usta nadyma,
Odciąga uwagę od prawdziwej magii.
Niepostrzeżenie,
Przywiązuje cię do siebie szkarłatną wstęgą,
Oplata twój umysł,
By magicznym pyłem zakląć twe serce,
Które potem
W odległym lesie
Z niesmakiem spali
W starym piecu dla Żydów
Dokonując pradawnego rytuału
Anty-mugolowego
Pod mistrzowskim okiem
Dziadka w płaszczu podszytego hipnozą...